sobota, 1 listopada 2014

W pół drogi

Jestem w połowie tworzenia kilkudziesięciu przynęt łososiowych przeznaczonych do połowu z brzegu w niezbyt dużych rzekach pomorskich. U dołu znajdziecie, drodzy czytelnicy, fotografię mojego przenośnego stołu modelarskiego zrobionego ze stolnicy kuchennej :) Na nim wykonuję wiele prac- od montażu- od wklejania drutu z oczkami w korpusy z balsy (lub lipy), przez oklejanie przynęt materiałem, po malowanie ich aerografem.

Gdy klimaty nie sprzyjają zabawie, przenoszę stolnicę z całym bambetlem do innego domowego pomieszczenia i majstruję dalej... 

Zaczynam więc od środka prezentację mojego warsztatu, ale niech tak zostanie. Symptom braku czasu i dobrej koncepcji na blog-stronkę :)




dziurka w materiale na dolne oczko woblera:



... przycięcie materiału do kształtu korpusu:



... klejenie:

- klej wikol
- pędzelek
- żelazko lub podobne punktowe źródło gorąca (wikol najefektywniej klei na gorąco :)
- po nałożeniu kleju na połowę korpusu należy pozostawić go do lekkiego wyschnięcia
- prasowanie materiału na korpusie

... żelazko "Predom" sprzed 30 lat - uber alles ;)



... łatwo poszło dzięki technologii z PRL* ;)

* ... dla tubylców, którzy nie uważali na zajęciach z WoS i dla nie tubylców, którzy mają prawo nie wiedzieć:

PRL- Polska Rzeczpospolita Ludowa- nazwa, która może kojarzyć się z mlekiem i miodem :)





 
...drugą stronę korpusu oklejam w podobny sposób, by na koniec przycinać nożyczkami (b. ostre i wykonane z cienkiego metalu- by obcinanie było możliwie precyzyjne).

 
Dla odprężenia- gotowe przynęty z lipy:















* * *

 ... w okresie zainteresowania zespołem New Model Army,  "męczyłem" także inne rzeczy z gatunku ,umownie powiedzmy, new wave, czego obecnie nie wstydzę się, ale trochę przestałem rozumieć ...



... kojarzy mi się z "kaseciakiem" marki "Grundig", programem II polskiego radia, audycjami "Czas na rock" i oczywiście z Tomaszem Beksińskim, który nie skrępowany żadnymi prawami autorskimi "puszczał" całe płyty... ku wielkiej radości młodocianych nihilistów :)




... cały czas czuć poszukiwania...


 

... i sentymentalność ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz